Dzisiejszy odcinek chciałabym poświęcić poecie, którego rocznica śmierci niepostrzeżenie minęła. Poznałam Krzysztofa Gedroycia kilka lat temu na Sejneńszczyźnie. Dzięki temu spotkaniu jego poezja stała mi się bliska. Zastanawiam się, jak dzisiaj pisałby o tym, co dzieje się w lasach na granicy, tak niedaleko od miejsca, w którym pomieszkiwał. Myślę, i mam nadzieję, że to nie nadużycie, że jego wrażliwość też miotałaby się w słowach, bo nie sposób byłoby jej pomieścić tego, co się dzieje.Zapraszam!Magdalena KicińskaCykl powstaje we współpracy z Fundacją Miasto Literatury.

Podden och tillhörande omslagsbild på den här sidan tillhör Pismo. Magazyn opinii. Innehållet i podden är skapat av Pismo. Magazyn opinii och inte av, eller tillsammans med, Poddtoppen.